Przejdź do głównej zawartości

Litościwy chłop - rozmowy z rzeczoznawcami majątkowymi


Jako, że zawodowo zajmuję się reprezentowaniem Klientów w postępowaniach administracyjnych związanych z opłatami „nieruchomościowymi” (opłaty planistyczne, adiacenckie, aktualizacje opłat z tytułu użytkowania wieczystego) oraz odszkodowaniami za nieruchomości (wywłaszczenia oraz ograniczenia praw do nieruchomości) a podstawowym dowodem w tego typu sprawach są sporządzane przez rzeczoznawców majątkowych operaty szacunkowe to umiejętność ich wnikliwego czytania należy do moich podstawowych obowiązków. Bywa tak, że autor operatu szacunkowego, rzeczoznawca majątkowy gdzieś w treści opracowania popełni niewielki błąd wpływający na wynik oszacowania, bywa też tak, że autorem operatu szacunkowego jest ktoś, kto zdecydowanie powinien pomyśleć o zmianie zawodu. Zawsze jednak rzeczoznawca majątkowy, którego operat czytam ma szansę naprawić swój błąd. Przyjąłem w swojej pracy zasadę telefonowania do autora operatu (o ile oczywiście uważam, że opracowanie to zawiera błędy wpływające na wartość oszacowania). Podczas telefonicznej rozmowy wymieniam kilka zastrzeżeń i uwag jakie mam do operatu szacunkowego i pytam, czy biegły podtrzymuje to, co łaskaw był napisać. Doradzam też ponowną lekturę przedmiotowego operatu szacunkowego – czas wszak płynie i prawnie nikt nie pamięta tego, co zrobił kilka lub kilkanaście tygodni wcześniej oraz podając swój numer telefonu proponuję ponowną rozmowę. Nie do wiary, jak rzadko biegli korzystają z tej szansy. Mimo znacznego już doświadczenia nadal nie wiem, dlaczego rzeczoznawcy uważają, że rozmowa na temat sporządzonego przez nich operatu szacunkowego z kimś, kto z zawartymi w nim ustaleniami się nie zgadza nie jest warta tych kilkudziesięciu minut.

Również dzisiaj rozmawiałem z jednym z biegłych, autorem oszacowania wartości rynkowej nieruchomości gruntowej dla celu aktualizacji opłaty z tytułu użytkowania wieczystego nieruchomości. Podałem kilka istotnych uchybień operatu wpływających na ujawnioną w nim wartość i zapytałem, dlaczego autor nie szanując przepisów obowiązującego prawa niepoprawnie ustala wartość nieruchomości. Odpowiedź biegłego wprawiła mnie w zdumienie: „przecież działki pod obiekty handlowe chodzą po 300 – 400 zł (z analizy rynku wynika co innego, ale niech tam) to oszacowanie na poziomie 200 jest na waszą korzyść”. Na pytanie skąd jednak taka wartość usłyszałem, że to dla dobra użytkownika wieczystego, żeby płacił mniej.

Patrzcie, jaki litościwy chłop – prawda?

Fakt jednak, tenże litościwy chłop, jak mówi Internet jest niezłym fachowcem w wygrywaniu przetargów. Ma trochę zleceń od jednostek samorządu i starostw, sporządza oszacowania dla aktualizacji opłat, rent planistycznych i innych celów publicznych to i napatrzył się na ludzką biedę. Postanowił zatem tę niesprawiedliwość wyrównać metodą jemu tylko dostępną – zamiast szacować wartość szacuje możliwości płatnicze zobowiązanych.

Popularne posty z tego bloga

Przeznaczenie nieruchomości gruntowej.

Czytając operaty szacunkowe, które powstają w toku postępowania dowodowego w sprawach administracyjnych odnoszę wrażenie, że niektórzy rzeczoznawcy majątkowi w jakiś przedziwny i pokrętny sposób rozumieją pojęcie przeznaczenia nieruchomości. Być może wynika to z brzmienia art. 154 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o gospodarce nieruchomościami (t.j. Dz. U. z 2010, nr 102, poz. 651, ze zm.; dalej ugn), który nakazuje określić przeznaczenie nieruchomości w pierwszej kolejności na podstawie obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego a następnie, w sytuacji braku planu miejscowego na podstawie studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy lub decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu. Nie można mieć pretensji do rzeczoznawców majątkowych w taki sposób określających przeznaczenie nieruchomości skoro obliguje ich do tego zapis ustawowy czytany wprost. Jednak zarówno w środowisku rzeczoznawców jak i osób związanych z gospodarow...

zmiany w zasadach zwrotu nieruchomości wywłaszczonych

W dniu dzisiejszym (14 maja 2019) wchodzą w życie, uchwalone ustawą z dnia 4 kwietnia 2019 roku o zmianie ustawy o gospodarce nieruchomościami, zmiany w zasadach zwrotu nieruchomości wywłaszczonych. Od dzisiaj również, dla przypadków opisanych ustawą zmieniającą, liczyć należy dwunastomiesięczny termin na ponowne złożenie wniosku o ich zwrot. Dla wszystkich, byłych właścicieli lub współwłaścicieli oraz ich spadkobierców dzisiaj zatem zaczyna bić zegar, który wyznacza czas pozostały dla skutecznego odzyskania niektórych dawno wywłaszczonych nieruchomości. Tylko nieruchomość, która stała się zbędna z punktu widzenia celu wywłaszczenia może zostać zwrócona Warto pamiętać, że o zwrot nieruchomości wywłaszczonej można ubiegać się wówczas, kiedy stała się ona zbędna na cel wywłaszczenia przy czym za nieruchomość zbędną uznaje się taką, na której pomimo upływu lat siedmiu od dnia, w którym decyzja o wywłaszczeniu stała się ostateczna, nie rozpoczęto prac związanych z realizacją celu wywłas...

netto czy brutto a może inaczej?

Przetoczył się ostatnio przez listę dyskusyjną rzeczoznawców majątkowych problem wartości praw do nieruchomości i podstaw jej ustalania w kontekście podatku od towarów i usług – inaczej mówiąc problem zwany potocznie netto – brutto. Dyskusja była ostra a wyrażane przez jej uczestników poglądy można w zasadzie podzielić na trzy grupy. Grupa pierwsza stoi na stanowisku, że cena jest zawsze ceną netto; podatek VAT, który niektóre podmioty doliczają do ceny nie jest i nie może być jej elementem. Jest to stanowisko podobno zgodne z powszechnie obowiązującymi przepisami prawa a w szczególności z zapisami zawartymi w odpowiednich postanowieniach Kodeksu cywilnego. Pogląd przeciwstawny głosi, że cena to całkowita kwota jaką nabywca obowiązany jest spełnić wobec zbywcy z tytułu nabycia określonego prawa a wszelkie podatki jakie obowiązany jest uiścić zbywca z tytułu otrzymania ceny czy też odliczyć może nabywca z tytułu jej uiszczenia są po prostu jej składowymi zwłaszcza, że owa zapłacon...