Przejdź do głównej zawartości

Dylemat rzeczoznawcy majątkowego – wartość dla celu aktualizacji opłaty rocznej.




Zgodnie z obowiązującym porządkiem prawnym wysokość opłaty rocznej z tytułu użytkowania wieczystego gruntu może być aktualizowana, nie częściej niż raz w roku (to się akurat za chwilę zmieni) jeśli wartość gruntu oddanego w użytkowanie wieczyste ulegnie zmianie. Wartość tę ustala się na podstawie wykonanej w formie operatu szacunkowego przez rzeczoznawcę majątkowego wyceny. Wydaje się, że przepisy w tym zakresie są jasne a na większe wątpliwości nie ma miejsca.

Jak zwykle jednak, kiedy się zagadnieniu bliżej przyjrzeć pojawiają się wątpliwości, na które brak jednoznacznej odpowiedzi. Oto wysokość opłaty rocznej z tytułu użytkowania wieczystego uzależniona jest od dwóch czynników. Pierwszym z nich jest stawka procentowa opłaty rocznej, drugim wartość gruntu oddanego w użytkowanie wieczyste właśnie. Stawka procentowa najogólniej rzecz biorąc zależy od celu na jaki grunt został w użytkowanie wieczyste oddany i może wynosić, w zależności od tego celu od 0,3 do 3 % wartości gruntu. Stawka jest zapisana w umowie o oddaniu gruntu w użytkowanie wieczyste (lub decyzji) i pod pewnymi warunkami może ulec zmianie – jest zatem w zasadzie stałym czynnikiem warunkującym wysokość ponoszonej opłaty rocznej.
Czym innym jest wartość nieruchomości – ta dość dynamicznie zmienia się w czasie i właśnie dlatego ustawodawca przewidział mechanizm aktualizacji wysokości opłaty rocznej w przypadku zmiany wartości nieruchomości. Jak już wspomniałem wartość nieruchomości ustala się na podstawie opinii rzeczoznawcy majątkowego, zatem to rzeczoznawca zobowiązany jest dokonać wyceny wartości gruntu oddanego w użytkowanie wieczyste. Szacowanie wartości nieruchomości w ogóle nie jest zadaniem łatwym a szacowanie dla celu aktualizacji opłaty rocznej napotyka problemy dodatkowe. Rzeczoznawca majątkowy dokonujący oszacowania zobowiązany jest przyjąć pewne założenia; część z nich narzucona jest przez prawodawcę, inne rzeczoznawca musi przyjąć sam. Założeniem narzuconym przez prawodawcę jest dokonanie oszacowania na podstawie cen transakcyjnych niezabudowanymi nieruchomościami podobnymi. Założenia przyjmowane przez rzeczoznawcę samodzielnie bezpośrednio wiążą się z opisem przedmiotu oszacowania. Warto na marginesie dodać, że moim zdaniem właściwy opis przedmiotu szacowania jest kluczowy ze względu na później uzyskany wynik. Wielokrotnie miałem do czynienia z operatami szacunkowymi, których autorzy posługiwali się naprawdę zaawansowanymi metodami ekonometrycznymi dla ustalenia najpierw cech różnicujących nieruchomości podobne, później wpływu tych cech na osiągane wartości a wszystko to i tak prowadziło do fałszywego wyniku ze względu na wadliwe określenie przedmiotu, zakresu i celu wyceny właśnie.

Jednym z koniecznych do przyjęcia założeń, które jednak budzi znaczne kontrowersje w środowisku rzeczoznawców majątkowych jest niezbędne dla właściwego opisu przedmiotu szacowania założenie dotyczące przeznaczenia nieruchomości szacowanej. W przypadku szacowania wartości nieruchomości dla celu aktualizacji opłaty rocznej mamy do czynienia z trzema przynajmniej możliwymi, a często rozbieżnymi „przeznaczeniami” nieruchomości szacowanej.

Zgodnie z ustawą z dnia 21 sierpnia 1997 roku o gospodarce nieruchomościami (t.j. Dz. U. z 2010, nr 102, poz. 651, ze zm.; dalej ugn) przeznaczenie nieruchomości ustala się na podstawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego a w przypadku jego braku na podstawie studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego lub decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu. Zauważmy, że ustawodawca w kontekście ustalania przeznaczenia nieruchomości nie wspomina w art. 154 ust. 2 ani o sposobie korzystania z nieruchomości ani o celu, na jaki grunt został oddany w użytkowanie wieczyste. Można pokusić się o stwierdzenie, że sposób korzystania z nieruchomości oraz cel, na jaki grunt oddany został w użytkowanie wieczyste nie warunkują przeznaczenia nieruchomości (nie są dokumentami planistycznymi) ale wówczas należałoby zastanowić się, czy takim dokumentem jest decyzja o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu – moim zdaniem nie, również i ta decyzja nie określa przeznaczenia nieruchomości a jedynie opisuje jeden z możliwych sposobów jej zagospodarowania.

Niezależnie jednak od powyższych dylematów rzeczoznawca majątkowy musi w jakiś sposób ustalić cechę „przeznaczenie” nieruchomości, gdyż jej ustalenie warunkuje dobór transakcji nieruchomościami podobnymi i w dalszej kolejności ustalenie wag cechy wpływających na szacowaną wartość. W tym właśnie miejscu pojawia się problem, o który w środowisku toczy się nierozstrzygnięty jak dotychczas spór.

Generalnie istnieją w tym zakresie trzy stanowiska. Pierwsze z nich mówi, że „przeznaczenie” nieruchomości oddanej w użytkowanie wieczyste w procesie jej wyceny dla celu aktualizacji opłaty rocznej przyjmuje się zgodnie z celem, na który nieruchomość ta zastała oddana. Zwolennicy tego stanowiska twierdzą, że zarówno właściciela gruntu (Skarb Państwa lub jednostkę samorządu terytorialnego) jak i użytkownika wieczystego bezwzględnie wiążą postanowienia umowy o oddaniu gruntu w użytkowanie wieczyste i dokąd postanowień tych w zakresie celu oddania się nie zmieni to wartość dla celu aktualizacji opłaty rocznej ustalać należy na podstawie postanowień umowy właśnie.

Drugie ze stanowisk mówi, że przeznaczenie gruntu ustalać należy na podstawie dokumentów planistycznych, czyli na podstawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego lub na podstawie studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Zwolennicy tego stanowiska twierdzą, że tylko taki sposób wyceny pozwala zbliżyć określaną wartość do wartości rynkowej.

Trzecie ze stanowisk proponuje określanie „przeznaczenia” gruntu oddanego na podstawie aktualnego sposobu korzystania. Wyznawcy tego stanowiska twierdzą, że ten sposób szacowania pozwala określić wartość na którą godzą się strony umowy; właściciel ponieważ toleruje taki a nie inny sposób korzystania i użytkownik wieczysty ponieważ wykonuje swoje prawo w taki a nie inny sposób.

Oczywistym jest, że nie zawsze ustalenia czynione według powyżej opisanych trzech metod muszą być rozbieżne. Zdarza się i to wcale nie rzadko, że sposób korzystania pokrywa się z celem a ten z kolei z dokumentami planistycznymi – wówczas dylemat nie istnieje. Nie należą jednak również do rzadkich przypadki, w których sposób korzystania z gruntu niezgodny jest z celem oddania w użytkowanie wieczyste a postanowienia obowiązującego planu miejscowego mówią jeszcze co innego. Co w takim przypadku uczynić ma rzeczoznawca majątkowy dokonujący oszacowania wartości dla celu aktualizacji opłaty rocznej? Jak określić cechę „przeznaczenie”?

Popularne posty z tego bloga

Przeznaczenie nieruchomości gruntowej.

Czytając operaty szacunkowe, które powstają w toku postępowania dowodowego w sprawach administracyjnych odnoszę wrażenie, że niektórzy rzeczoznawcy majątkowi w jakiś przedziwny i pokrętny sposób rozumieją pojęcie przeznaczenia nieruchomości. Być może wynika to z brzmienia art. 154 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o gospodarce nieruchomościami (t.j. Dz. U. z 2010, nr 102, poz. 651, ze zm.; dalej ugn), który nakazuje określić przeznaczenie nieruchomości w pierwszej kolejności na podstawie obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego a następnie, w sytuacji braku planu miejscowego na podstawie studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy lub decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu. Nie można mieć pretensji do rzeczoznawców majątkowych w taki sposób określających przeznaczenie nieruchomości skoro obliguje ich do tego zapis ustawowy czytany wprost. Jednak zarówno w środowisku rzeczoznawców jak i osób związanych z gospodarow

Nieruchomość podobna. Naprawdę?

W ramach zawodowych obowiązków czytam operat szacunkowy z określenia wartości rynkowej nieruchomości gruntowej zabudowanej budynkiem handlowym należącym do jednej z dużych sieci. Operat sporządził, powołany przez organ wykonujący zadania z zakresu administracji rządowej, rzeczoznawca majątkowy. Fachowiec z państwowymi uprawnieniami. Przedmiotem oszacowania jest wartość rynkowa nieruchomości. Zakresem wyceny objęto wartość prawa własności gruntu. Operat sporządzony został dla celu aktualizacji opłaty rocznej z tytułu użytkowania wieczystego. Powierzchnia nieruchomości szacowanej to nieco ponad piętnaście tysięcy metrów kwadratowych. Przeznaczenie: tereny usług i handlu z możliwością lokalizacji obiektów handlowych o powierzchni powyżej dwóch tysięcy metrów kwadratowych. Analizą rynku Autor objął teren powiatu właściwego z uwagi na położenie nieruchomości wycenianej oraz powiatów ościennych. Poszukiwania transakcji nieruchomościami podobnymi zwieńczył tabelą kilkudziesięciu trans

Własność operatu szacunkowego

Andrzejowi Świerkowi, który temat wywołał. Andrzej Świerk, w poście z 11 stycznia 2008 roku posłanym na listę dyskusyjną Izby Gospodarczej Rzeczoznawców Majątkowych poruszył temat, który jak sądzę powinien wzbudzić żywe zainteresowanie nie tylko tak zwanego Zespołu Pomocy Zawodowej, ale szerokiego grona rzeczoznawców majątkowych. Jak się wydaje Zespół Pomocy Zawodowej ma rzecz w nosie, choć z definicji w nosie mieć nie powinien. Szerokie grono albo nie ma czasu albo pokłada nadmierną ufność w ZPZ’ie.. A problem jest poważny, dotyka każdego rzeczoznawcę majątkowego, który sporządza opinie o wartości nieruchomości, w tym także w formie operatów szacunkowych (czy inna opinia o wartości nieruchomości jest możliwa?). Niech będzie zatem, nieco prowokacyjnie, że moją indywidualną opinię na ten temat wyrażę od razu zastrzegając, że nie jestem fachowcem w dziedzinie prawa autorskiego i mogę się mylić. Jak mawiał satyryk: „ moje pomyłki obciążają wyłącznie mnie ”. Wypada przejść do rzeczy.