Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2010

XVIII Krajowa Konferencja Naukowa Towarzystwa Naukowego Nieruchomości w Olsztynie.

W dniach 21 – 23 marca 2010 roku odbyła się w Olsztynie XVIII Krajowa Konferencja Naukowa Towarzystwa Naukowego Nieruchomości. W konferencji udział wzięło kilkudziesięciu uczestników z Polski oraz zagranicy (Niemcy, Norwegia, Ukraina, Słowenia, Stany Zjednoczone Ameryki) reprezentujących głównie środowisko naukowe lecz wśród uczestników znaleźli się również praktycy zawodów nieruchomościowych, w tym rzeczoznawcy majątkowi oraz przedstawiciele organów administracji państwowej z Ministrem Olgierdem Dziekońskim. Podstawowa tematyka konferencji zgodnie z zapowiedziami organizatorów skupiać się miała wokół problematyki przejmowania (wywłaszczania) nieruchomości oraz zastosowania metod statystycznych dla analizy rynku i wyceny nieruchomości. Zgodnie z tym, co ostatniego dnia konferencji powiedziała Pani prof. Ewa Kucharska – Stasiak: „zadaniem profesorów jest stawianie problemów, zadaniem adiunktów ich rozwiazaywanie” dorobek konferencji najbardziej wyraziście przejawił się w kilku wa

Służebności – między światem a światopoglądem.

Kilka osób na liście dyskusyjnej, w prywatnej korespondencji czy też na blogach na temat marcowego spotkania w Warszawie poświęconego problematyce szacowania wartości służebności już się wypowiedziało. Czy można do tych relacji dodać cokolwiek? Zawsze można zwłaszcza, gdy co najmniej kilka osób, które w spotkaniu nie uczestniczyły poświęciły chwilę na telefon z pytaniem: czy i co straciłem odpuszczając warszawskie spotkanie? Skoro do Warszawy z całego kraju przyjechało kilkudziesięciu rzeczoznawców majątkowych oraz jeden nie-rzeczoznawca majątkowy (do Romana: spotkania warsztatowe w przeciwieństwie do spotkań sprawozdawczo - organizacyjnych organizacji zawodowych zwykle nie są zamknięte i przy odrobienie dobrej woli oraz zainteresowania tematem można w nich brać czynny udział) znaczy, że temat szacowania wartości służebności kilku osobom leży na sercu i przynajmniej kilkoro z obecnych dostrzega ograniczenia aktualnych metod rozwiązywania problemu. Stratę wynikającą z nieobecności