Przejdź do głównej zawartości

A propos wynagrodzeń

  1. W dyskusji na OLDRM (Ogólnopolskiej Liście Dyskusyjnej Rzeczoznawców Majątkowych) przewinęło się kilka sposobów kalkulacji wynagrodzeń rzeczoznawcy majątkowego za czynności zawodowe. Jak ze zdziwieniem skonstatowałem większość z nich powstała na fundamencie kosztów prowadzenia działalności gospodarczej w ogóle oraz działalności Kancelarii Rzeczoznawcy w szczególności. Nieco zadziwiające to podejście jeśli pamiętamy, że mamy do czynienia z grupą zawodową, która na co dzień zajmuje się szacowaniem wartości rynkowej.
  2. Wydaje się, że wartość wynagrodzenia rzeczoznawcy za czynności zawodowe powinna być również ustalana metodami rynkowymi – już słyszę gorące okrzyki zaniepokojenia – ze szczególnym uwzględnieniem jednego, jakże podstawowego faktu: ilość zlecanych na rynku opracowań w formie operatów szacunkowych nie zależy od ich ceny jednostkowej.
  3. Jeśli cena nie wpływa na ogólną ilość zlecanych zadań to zadziwiającym faktem jest, że rzeczoznawcy majątkowi „sami sobie zgotowali ten los”. Nie namawiam do stosowania zmów cenowych – te są bezwzględnie tępione przez powołane do tego instytucje. Namawiam jednak do:
    a. szacunku dla samego siebie;
    b. spojrzenia w przyszłość dalej, niż do końca miesiąca;
    c. lenistwa.
  4. Być może właściwym by było, dla oszacowania wartości rynkowej operatu szacunkowego ustalenie cechy poprawności oraz staranności opracowania, której znajomość (zakresu i wartości) pozwoli na ustalenie, czy oferowany poziom wynagrodzenia jest jeszcze rynkowy czy już nosi znamiona ceny drapieżnej.
  5. Namawiam też do trzeźwej oceny sytuacji i niezwłocznego podjęcia decyzji w sprawie koszuli, co to bliższa ciału (rozwinięcie: albo tolerować partactwo i biadolić albo partaczy brutalnie eliminować za cenę kilku znajomości jak mniemam).
  6. (nawiasem: rzeczoznawcy zdaje się, w swym odruchu obronnym poszli w stronę niewłaściwą – uznali, stosując dawne techniki szacowania kosztowego, że więcej pracy niesie ze sobą więcej pieniędzy nie myśląc jak więcej pieniędzy wycisnąć z tej samej bądź mniejszej pracy.)

Popularne posty z tego bloga

Przeznaczenie nieruchomości gruntowej.

Czytając operaty szacunkowe, które powstają w toku postępowania dowodowego w sprawach administracyjnych odnoszę wrażenie, że niektórzy rzeczoznawcy majątkowi w jakiś przedziwny i pokrętny sposób rozumieją pojęcie przeznaczenia nieruchomości. Być może wynika to z brzmienia art. 154 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o gospodarce nieruchomościami (t.j. Dz. U. z 2010, nr 102, poz. 651, ze zm.; dalej ugn), który nakazuje określić przeznaczenie nieruchomości w pierwszej kolejności na podstawie obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego a następnie, w sytuacji braku planu miejscowego na podstawie studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy lub decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu. Nie można mieć pretensji do rzeczoznawców majątkowych w taki sposób określających przeznaczenie nieruchomości skoro obliguje ich do tego zapis ustawowy czytany wprost. Jednak zarówno w środowisku rzeczoznawców jak i osób związanych z gospodarow

Własność operatu szacunkowego

Andrzejowi Świerkowi, który temat wywołał. Andrzej Świerk, w poście z 11 stycznia 2008 roku posłanym na listę dyskusyjną Izby Gospodarczej Rzeczoznawców Majątkowych poruszył temat, który jak sądzę powinien wzbudzić żywe zainteresowanie nie tylko tak zwanego Zespołu Pomocy Zawodowej, ale szerokiego grona rzeczoznawców majątkowych. Jak się wydaje Zespół Pomocy Zawodowej ma rzecz w nosie, choć z definicji w nosie mieć nie powinien. Szerokie grono albo nie ma czasu albo pokłada nadmierną ufność w ZPZ’ie.. A problem jest poważny, dotyka każdego rzeczoznawcę majątkowego, który sporządza opinie o wartości nieruchomości, w tym także w formie operatów szacunkowych (czy inna opinia o wartości nieruchomości jest możliwa?). Niech będzie zatem, nieco prowokacyjnie, że moją indywidualną opinię na ten temat wyrażę od razu zastrzegając, że nie jestem fachowcem w dziedzinie prawa autorskiego i mogę się mylić. Jak mawiał satyryk: „ moje pomyłki obciążają wyłącznie mnie ”. Wypada przejść do rzeczy.

Nieruchomość podobna. Naprawdę?

W ramach zawodowych obowiązków czytam operat szacunkowy z określenia wartości rynkowej nieruchomości gruntowej zabudowanej budynkiem handlowym należącym do jednej z dużych sieci. Operat sporządził, powołany przez organ wykonujący zadania z zakresu administracji rządowej, rzeczoznawca majątkowy. Fachowiec z państwowymi uprawnieniami. Przedmiotem oszacowania jest wartość rynkowa nieruchomości. Zakresem wyceny objęto wartość prawa własności gruntu. Operat sporządzony został dla celu aktualizacji opłaty rocznej z tytułu użytkowania wieczystego. Powierzchnia nieruchomości szacowanej to nieco ponad piętnaście tysięcy metrów kwadratowych. Przeznaczenie: tereny usług i handlu z możliwością lokalizacji obiektów handlowych o powierzchni powyżej dwóch tysięcy metrów kwadratowych. Analizą rynku Autor objął teren powiatu właściwego z uwagi na położenie nieruchomości wycenianej oraz powiatów ościennych. Poszukiwania transakcji nieruchomościami podobnymi zwieńczył tabelą kilkudziesięciu trans