Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2017

Kiedy pytają o wartość, to ?

Całkiem niedawno byłem świadkiem budujących scen, jakie miały miejsce na jednej z sal sądowych w trakcie składania przez biegłego wyjaśnień do sporządzonej przezeń opinii. Teza dowodowa, na którą miał odpowiedzieć biegły z zakresu szacowania wartości nieruchomości brzmiała mniej więcej tak: „określić wartość poniesionych przez użytkownika wieczystego nakładów polegających na …” i w tym miejscu sąd raczył był wymienić szczegółowo to, czego określenia wartości się domagał. Biegły na sporządzenie opinii przeznaczył nieco tylko ponad sześć miesięcy zdawało się zatem, że opinia, kiedy ją w końcu otrzymamy, będzie przekonująca, logicznie spójna i rzetelna. Udzieli również biegły w jej treści wyczerpującej odpowiedzi na pytanie sadu - taką przynajmniej mieliśmy nadzieję. Niestety lektura opinii biegłego w najmniejszym nawet stopniu nie przybliżyła nas (nas, to znaczy sądu i stron postępowania) do odpowiedzi na pytanie o wartość wymienionych przez sąd nakładów. Poznaliśmy za to, w obszernym